Trzeba w końcu popracować intensywniej nad statutem fundacji i zakończyć ten etap.
Dobrze, że nie jestem z tym wszystkim sama.
Nie pamiętam już, kiedy tak doceniałam, ze drugi człowiek jest potrzebny.
Dotychczas sądziłam, że każdy kontakt z drugim człowiekiem jest formą wywierania na niego wpływu, formą manipulacji.
Tym razem pomyliłam się, była to współpraca, rzeczowa rozmowa o konkretach, niezależne spojrzenie
Statut jest gotowy, zostały kosmetyczne poprawki, może iść do rejestracji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz