2013/06/20

CZEKAMY NA PORÓD MARY, DZIŚ 63 DZIEN CIĄŻY

Z coraz większym niepokojem czekam na poród. Temperatura jak w Afryce, warunki ciężkie dla człowieka a co dopiero dla psicy w futrze.
Obserwując suczkę mam wrażenie, że brzuch się jej obniżył, co jest skutkiem ciężaru płodu oraz wód płodowych.
Nie widzę jeszcze czopa śluzowego. jest to czop zamykający dostęp do macicy, który rozpuszcza się.
Trudno też zauważyć, czy oddech jest przyspieszony, jest tak gorąco, że suczka sapie non stop.
Mara normalnie je, co prawda jest wybredna, odmawia karmy na rzecz mięska z ryżem i warzywami .
Test temperatury u niej jest mało wiarygodny. Literatura podaje, że temperatura mierzona w odbycie spada przed porodem do 37C, ale ja tego przy poprzednich porodach nie stwierdziłam.
Zauważyłam natomiast przekopywanie gniazda.

Do porodu mam przygotowaną glukozę, oxytocynę z zastrzyku, wenflon do kroplówki, ręczniki, gruszkę do odsysania, koce do zmiany posłania po urodzeniu się każdego szczeniaka.

Dotychczasowe dwa porody przebiegały spokojnie, Mara rodziła na leżąco na boku.

Zawsze asystuję przy porodzie, jednak nie jest to rodzinne widowisko.
Chcę zapewnić Marze i szczeniętom spokój i bezpieczeństwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz