Nie było mnie kilka dni, co nie znaczy, że próżnowałam.
Coś udziergałam, coś pozaczynałam, coś pokończyłam.
Jednak upały wytrącają mnie z normalnego rytmu, zdecydowanie jestem raczej zimnolubna.
Wiecej czasu poświeciłam psom, które musiałam przygotować do niedzielnego występu.
Wracając do robótek, powstała kolejna czapka z białą włóczką trawką.
Sympatyczny zielony, a właściwie miętowy kotek
Kotek wykonany jest tym razem na drutach, od dołu od ściągacza do góry, gdzie oczka są zbierane dla nadania kształtu.
Połączenie akrylu z białą włóczką trawką nadaje czapce miękkości i wrażenia furta.
Uszy są z podwójnej włóczki akrylowej , są bardziej wyraziste kolorystycznie
i tylko obrobione trawką,
Czapka wydaje mi się trochę "ascetyczna" i być może czymś ją ozdobię przy uchu, myślę o kwiatuszku lub koralikach, bo kokardki już były :)
Cudeńko!!!
OdpowiedzUsuń