Po długotrwałych przygotowaniach, rozwarciu szyjki płody przesuwają się kanałem rodnym w kierunku wyjścia. Rozpoczyna się druga faza porodu.
Aurora przybiera pozycję w przysiadzie i zaczyna przeć.
Kładzie się na boku, niestety mamy mały problem.
Pierwsze szczenię jest ułożone pośladkowo.
Wystają tylne łapki i ogonek.
Pomagam mu przyjść na świat.
Jest 15.20. To suczka, brązowo biała, czekoladka.
Waży 500 g.
Aurora przegryza pępowinę, zjada łożysko i dokładnie wylizuje szczenię.
Przystawiam maluszka do sutka, zaczyna ssać.
Mleko matki jest dla szczenięcia bardzo ważnym pożywieniem, zawiera przeciwciała, które dają odporność w pierwszych tygodniach życia.
Mija godzina, półtorej, druga.
Kolejne szczenię nie pojawia się.
Weterynarz podaje Aurorze domięśniowo oxytocynę.
Ma ona przyspieszyć poród.
O 18.10 rodzi się kolejna suczka, srebrno biała. Waga 500 g.
Jest owinięta błonami płodowymi, układ przy porodzie prawidłowy. Aurora delikatnie przegryza błony, przegryza pępowinę.
Trwa to niezywkle szybko,
O 18.15 rodzi się kolejna suczka, srebrno biała z gwiazką, waga 500g, układ przy porodzie prawidłowy.
Po niespełna godzinie, o 19.10 rodzi się pierwszy piesek, również srebrno-biały.
Aurora ma co robić, wylizuje, karmi, przytula. Poród prawidłowy, waga 480 g.
Sprawdzam brzuch Aurory, dają się wyczuć jeszcze dwa szczeniaki.
O 21.55rodzi się kolejna suczka, srebrno biała, jak ja je rozróżnię, to stado wilków ;)
Poród bez błony płodowej, łożysko wyparte później, waga szczeniaka 500 g.
Twardy brzuch Aurory wskazuje, że jest tam coś jeszcze.
O 23.50 rodzi się ostatni szczeniak, piesek, poród również bez błony płodowej, łożysko wyparte później, waga szczeniaka około 500g.
Ufff, można iść spać.
Aurora zasypia, szczniaki jedzą i śpią.
Błogość macierzyństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz