Kilka dni zajęły mi generalne porządki i prace budowlane.
Wkrótce będę miała trakt porodowy dla psów z prawdziwego zdarzenia :).
Póki co to jest priorytetem.
W pomieszczeniu, gdzie będzie sala porodowa
sama układam płytki na podłodze,
to duże wezwanie, ale sobie poradzę,
wujek google jest niezastąpiony.
Poza tym trwa sezon przetworowy.
Sok malinowy i porzeczkowy mam za sobą :)
Zrobiłam też sok z kwiatów czarnego bzu i lipy.
Są doskonałym lekarstwem na jesienno zimowe przeziębienia.
W międzyczasie powstały dwa niewielkie hafty z myszkami.
Jeden ozdobił poduszkę, drugi oprawiłam w ramkę.
Poduszkę sama uszyłam, nie przepadam za szyciem, ale od czasu do czasu zmęczę
PODUSZKA W CAŁOŚCI
PRZYBLIŻENIE HAFTU,
HAFT OBSZYTY TAŚMĄ CEKINOWĄ
I SZYFONOWĄ FALBANKĄ
OBRAZEK MYSZKI
DO RAMKI DOKLEJONE
FILCOWE SERDUSZKO
I MYSZKI Z MODELINY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz